Dawniej dziewczęta wróżące sobie w noc św. Andrzeja musiały wykazać się niezwykłą odwagą. Jedną z takich niesamowitych wróżb było wróżenie z nocnego szczekania psów – dziewczyna wybiegała przed dom i nasłuchiwała, z której strony szczeka pies. Z tej strony mogła spodziewać się przyjścia narzeczonego.
Wróżby towarzyszyły wspólnemu spotkaniu w przeddzień św. Andrzeja, czyli 29 listopada br.
w klasie V c....wróżyły nie tylko dziewczęta, ale i chłocy..Była też muzyka, światełka i słodycze ;/0
A do progu drzwi jako pierwsi dotarli :Patrycja i Paweł ; |
"Obsługa" muzyczna ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz